Bardzo niewiele wiadomo o starożytnym tajemniczym mieście Shin-au-av .
W swojej książce „Weird America”, Jim Brandon mówi, że istnieje Piuta, czyli Paiute, indiańska legenda podziemnego miasta pod Doliną Śmierci, którą nazywają Shin-Au-av
W latach 20 naszego wieku Tom Wilson, indiański przewodnik oświadczył, że jego dziadek był w podziemnym mieście Shin-au-av. Odkrył to miejsce zapuszczając się w długi na wiele kilometrów labirynt jaskiń pod doliną śmierci .
Indianin odnalazł podziemne miasto, w którym mieszkali ludzie porozumiewający się nieznanym językiem. Odziani byli w skóry. Wilson powtórzył też opowieść pewnego poszukiwacza skarbów,White’a. Nasz poszukiwacz oświadczył, że spadł do nieodkrytego wcześniej tunelu, gdy zawaliła się posadzka opuszczonej kopalni niedaleko przełęczy Wingate.
White nie mając wyboru poszedł tym tunelem docierając do szeregu komnat. Natknął się na setki ubranych w skóry ludzkich mumii, sztaby złota poukładane w sterty jak cegły lub poukładane w koszach. Twierdził on, że odwiedził te jaskinie jeszcze trzykrotnie. Podczas jednej z wizyt towarzyszyła mu nawet żona, w czasie innej kolega, Fred Thomason. Co ciekawe, żadna z tych osób nie potrafiła zlokalizować wejścia do jaskiń, kiedy teren odwiedziła grupa archeologów.
Jakie jeszcze rzekomo były odkrycia w dolinie śmierci ?
W gazecie „Hot Citizen” numer 5 sierpień 1947, można znaleźć artykuł o archeologach amatorach.
Ekspedycja donosi o odkryciu trzymetrowych szkieletów .
Grupa archeologów amatorów oświadczyła dzisiaj że w kalifornijskich jaskiniach odkryła mierzące 3 metry szkielety przedstawicieli zaginionej cywilizacji. Howard E. Hill, rzecznik ekspedycji, oznajmił , że cywilizacja ta „może być słynną, zaginioną Atlantydą”. W jaskiniach spoczywają mumie ludzi i zwierząt oraz narzędzia kultury liczącej 80 tyś lat, ale „pod pewnymi względami bardziej zaawansowanej niż nasza „- stwierdził Hill. Dodał też, że 32 jaskinie rozciągają się na obszarze 466 kilometrów kwadratowych w Dolinie Śmierci w Kalifornii oraz w południowej Nevadzie.
Archeolodzy bardzo sceptycznie podchodzili do doniesień Hilla. Zespół naukowców z Los Angeles County Muzeum podkreślają, że dinozaury i tygrysy które zdaniem Hilla leżały obok siebie w jaskiniach, żyły na ziemi 10-30 milionów lat temu. Hill nie dawał za wygraną, twierdził że jaskinie odkrył w 1931 roku doktor F. Bruce Russell, lekarz z Beverly Hills. Russell i kilku innych zapaleńców założyli po wojnie firmę Amazing Explorations Inc. I zaczęli kopanie. Dokopali się do kilku podziemnych grot , które zawierały zmumifikowane szczątki ludzi o wysokości 2,5-3, metrów. Posiadali prehistoryczne kombinezony.
Odkryto Podziemną świątynię
Kolejna znaleziona grota zawierała pomieszczenie rytualne, wypełnione przedmiotami i symbolami przypominającymi ruch masoński (?) . Jak podaje Hill , „ Długi tunel prowadził do komnaty, gdzie były dobrze zachowane szczątki dinozaurów , tygrysów szablozębnych, słoni królewskich i innych wymarłych gatunków zwierząt. Hill twierdził, że jakaś katastrofa zmusiła tych ludzi do zejścia w głąb jaskiń. Znajdowały się tam wszystkie narzędzia ich cywilizacji , łącznie z przedmiotami domowego użytku, co ciekawe , były tam urządzenia które podgrzewały dania za pomocą fal radiowych .
Na koniec może coś ode mnie; Wiem że ta historia jest wielce ciekawa . W dzisiejszych czasach mikrofalówki mamy na porządku dziennym , ale w tamtych czasach? Nie wiem czy ktoś wpadł w ogóle w powieściach science fiction na taką technologie, a tu? Proszę . Mamy archeologa amatora, który twierdził że znalazł takie urządzenia.
Jednak mimo braku twardych(tudzież jakikolwiek) dowodów, historia jest intrygująca. Nieprawdaż?
Powyższy tekst stanowi moją własność intelektualną i zabrania się kopiować go oraz rozprowszechniać bez mojej zgody.
Marcin Zając .
0 Komentarze